ciepłe, śliczne, radosne
marchew pokroić w plastry (raczej grube)
podsmażyć na złoto na maśle, mieszając
leciutko posolić
dodać ciemnego cukru, drobniutko posiekany (lub starty) kawałek korzenia imbiru, trochę wody
pasowało by kilka kropli zielonego tabasco
zmniejszyć ogień i dusić odkryte, aż marchewka zmięknie
jeść ciepłe
na skraju smaków słodko-ostrych
(standardowe proporcje: ½ kg marchewki, 50 g masła, 1-2 łyżeczki brązowego cukru, ½ łyżeczki startego imbiru, 2-3 łyżki wody)
niedziela, 21 czerwca 2009
Marchewkowe słoneczka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz