Robi się cieplej (o.k., dziś padał grad, ale wierzę, że to przejściowe), orzeźwiające picie się przyda. Domowy napój ze sfermentowanego jabłka jest przyjemny w smaku, gaszący pragnienie i zdrowy. Dzięki probiotykom :) Pod tym względem to odpowiednik jogurtu z żywymi kulturami bakterii.
A teraz do rzeczy:
wycisnąć szklankę soku z dojrzałych jabłek
albo wziąć buteleczkę "jednodniowego" soku (ja wybrałam tę wersję, nie mam wyciskarki do soków - trzeba tylko znaleźć sok niepasteryzowany, taki z króciuteńką datą przydatności do spożycia)
wrzucić zawartość kapsułki z probiotykiem z apteki
zakręcić dokładnie (słoiczek, butelkę)
wymieszać przez potrząsanie
odstawić w ciepłym, ciemnym miejscu (szafka kuchenna się sprawdzi)
i poczekać
- ile, to zależy głównie od temperatury otoczenia
w upalne dni może wystarczyć doba, mi wyszedł po ponad dwu dniach
kolor robi się ciemniejszy
smak od słodkiego przechodzi do rześkiego, kwaskowatego
napój powinien pachnieć fermentacją, ale w przyjemny sposób
Przy okazji podaję namiar na blog, na którym znalazłam przepis na ten "domowy cydr".
czwartek, 22 kwietnia 2010
Cydr z probiotykiem
Etykiety:
jabłka,
picie,
probiotyki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz