Część druga "odczarowywania złych warzyw". Czas na brukselkę.
Nierozgotowaną, niepozbawioną smaku.
najpierw: obieranie brukselki z zewnętrznych listków i pokroić w ćwiartki
potem na patelni trzeba rozgrzać oliwę
podsmażyć czosnek i cebulę
dorzucić brukselkę
i można dodać np. cieciorkę (ugotowaną lub z puszki)
trochę podsmażyć
a następnie zalać niewielką ilością wywaru warzywnego
do tego sól, pieprz, liść laurowy
(a jak kogoś natchnie, to i inne przyprawy)
Warto, warto spróbować. Jest toto smakowite, ale wcale nie takie znowu "brukselkowe".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz