Przyszło już kilka osób. K&M dzwonią jeszcze z miasta.
- Zupa z dyni? Ale bez mięsa? I z imbirem?
Trzy razy tak. Przyjechali.
Zwykła baza:
> wrzątek, kurkuma, tymianek
> marchewka - częściowo pokrojona w plasterki, pietruszka
> chili, kawałek imbiru, kolendra, czarny pieprz, por, seler
> sos sojowy, sól (z niecierpliwości również bezmięsna kostka bulionowa)
> majeranek, bazylia
(Czas płynie)
Osobno na oliwie posmażyły się (dość krótko):
> cebula i czosnek
> oraz pokrojona w kostki dynia
I zostały wrzucone do zupy.
(Znowu upływa sporo czasu)
Na koniec zupa została zabielona śmietaną. Można by zmiksować.
I podana - posypana hojnie natką pietruszki.
A do tego bagietka z masłem.
Zupa łagodna, "przedszkolna"...
poniedziałek, 12 listopada 2007
Zupa z dyni "przedszkolna"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz