Trochę nabałaganiłam przy przygotowywaniu tego chleba... Nie dosłownie - po prostu przetrzymałam go trochę za długo. Przez to (dzięki temu?) wyszedł z mocną nutą zakwasową. Podejrzewam, że wersja "właściwa" jest łagodniejsza.
w żaroodpornym naczyniu wymieszać:
- 300g mąki żytniej razowej
- 100g mąki pszennej (jasnej - np. typ 550)
- 30g otrąb żytnich (miałam tylko pszenne, to takie dodałam)
- łyżeczkę soli
- szczyptę kminku
- ja dodałam jeszcze łyżkę zarodków pszennych
wstawić na kilka minut do pieca nagrzanego do 100 stopni
dodać 175g płynnego zakwasu
oraz 180 - 190ml letniej wody
wymieszać
wyjąć na blat i ugniatać ręcznie ok. 10 minut
(albo mikserem na wolnych obrotach, o połowę krócej)
przełożyć do miski
przykryć (folią)
odstawić do podwojenia objętości
--- 3 - 8 godzin ---
podusić kilka razy ciasto (żeby odgazować)
można teraz uformować bochenek
obsypać otrębami, włożyć do koszyka do wyrastania - wyłożonego ściereczką
(ja po prostu przełożyłam do formy, natłuszczonej i wysypanej otrębami)
odstawić do podwojenia objętości
--- 3 - 5 godzin ---
piekarnik nagrzać do 230 stopni, naparować
chleb przełożyć na gorącą blachę (lub kamień) - jeśli wyrastał w koszyku
lub wstawić formę do pieca
piec około 35 minut, do zbrązowienia skórki
studzić na kratce
Chleb z rodzaju trwałych.
czwartek, 20 maja 2010
Niemiecki żytni razowiec
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz