Dość duża dowolność. Jak to przy zupie.
obrać i pokroić to, co ma się w zupie znaleźć
na dnie garnka rozgrzać trochę topionego masła (albo np. oliwy)
wrzucić pomarańczową soczewicę
smażyć, mieszając, aż zacznie jaśnieć
dorzucić pokrojony czosnek (niekoniecznie)
ew. drobno posiekany imbir (dodany w nadmiarze może zdominować zupę, ale za to naprawdę rozgrzeje)
wrzucić według uznania drobno pokrojone:
- dynię
- pataty
- kartofle
wymieszać, można pozwolić leciutko się zarumienić
zalać wodą (trochę powyżej powierzchni warzyw, zawsze można potem dolać więcej)
posolić, popieprzyć
ewentualnie dosypać chilli albo gałki muszkatołowej
gotować, aż soczewica się rozpadnie a warzywka zmiękną
można zmiksować, ale nie trzeba, soczewica robi za spoiwo
wtorek, 16 lutego 2010
Zupa soczewicowa z dynią i ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz