Zastrzeżenie - to nie blog kuchenno parapoetycki. To tylko zapiski z moich prób kuchennych. Próba, essai, esej? Tylko przyziemniej. Raz bardziej, raz mniej. Czas płynie, mijają pory roku, a u mnie w kuchni walczy potrzeba trzymania się tego, co sprawdzone z wolą eksploracji.

poniedziałek, 21 września 2009

Ekspresowa zupa dyniowa

Kolejny jesienny kolor - pomarańczowy, dyniowy.
Zupa szybka, prosta, pyszna.


kawałek dyni obrać ze skóry, oddzielić pestki
pokroić w kostkę (raczej małą - to przyśpieszy gotowanie)
w garnku podgrzać odrobinę masła
wrzucić dynię
chwilę podsmażyć

doprawić gałką muszkatołową
zalać wodą - żeby tylko przykryła dynię
gotować, aż dynia zmięknie
a wtedy rozgnieść ją widelcem
(albo innym sprzętem)

zupę posolić, popieprzyć
dolać mleka do smaku
i podawać gorącą

Wciąga.


2 komentarze:

folkmyself pisze...

mniam
az mi się zacierki przypomniały z dynią!

Klara od Teo pisze...

Zacierki z dynią? Napiszesz coś więcej?