Zastrzeżenie - to nie blog kuchenno parapoetycki. To tylko zapiski z moich prób kuchennych. Próba, essai, esej? Tylko przyziemniej. Raz bardziej, raz mniej. Czas płynie, mijają pory roku, a u mnie w kuchni walczy potrzeba trzymania się tego, co sprawdzone z wolą eksploracji.

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Zupa z dhal z mlekiem kokosowym

to wariacja na temat pasty dhal
łagodna, słodka, podszyta smakowitością przypraw


przez noc
namoczyć czerwoną soczewicę

umyć pod bieżącą wodą
rozgrzać patelnię
położyć topione masło
wrzucić soczewicę
mieszać drewnianą łopatką
- aż zblednie
dolać wrzącej wody
długo gotować i odparowywać
wodę w miarę potrzeby uzupełniać

na małej patelni
rozgrzać topione masło
dodać nasiona kolendry i kuminu
kiedy zaczną skakać
dosypać na krótko kurkumy

do przypraw dodać
łyżkę pasty soczewicowej
wymieszać
razem dodać do pasty

dodać sól i pieprz
dolać mleka kokosowego z puszki
zagotować

dosypać świeżej kolendry

Brak komentarzy: