Zastrzeżenie - to nie blog kuchenno parapoetycki. To tylko zapiski z moich prób kuchennych. Próba, essai, esej? Tylko przyziemniej. Raz bardziej, raz mniej. Czas płynie, mijają pory roku, a u mnie w kuchni walczy potrzeba trzymania się tego, co sprawdzone z wolą eksploracji.

czwartek, 11 marca 2010

Słodki ryż

Ryż w sam raz na ciepłe, słodkie śniadanie. Przygotować wieczorem, podgrzać rano.

wymieszać:

ugotowany ryż (zwyczajnie, na wodzie)
mleko
miód
startego kokosa
rodzynki
przyprawy (gotową mieszankę do pierników, albo wedle gustu)

ilości dowolne
składniki w sumie też ;)

przełożyć do naczynia żaroodpornego
na wierzchu można ułożyć plastry banana
albo mus jabłkowy na przykład

przez noc trzymać w lodówce
rano włożyć do pieca
podgrzać
podać

Brak komentarzy: